Facebook
Klient zgłosił się do nas z pytaniem o import niewielkiej maszyny snopowiązałki półautomatycznej, którą mógłby wykorzystywać we własnym gospodarstwie.
W związku z tym, że koszt maszyny był zbyt niski – początkowo odmówiliśmy podjęcia się tego importu argumentując decyzję naszą prowizją. W tym wypadku wywindowałaby ona końcową wartość importu ze względu na niską wartość maszyny.
Klient do nas zadzwonił i w trakcie krótkiej rozmowy telefonicznej poinformował nas, że tego rodzaju maszyny snopowiązałki na ten moment nie są łatwo dostępne w Europie. Z tego powodu z chęcią sprawdzi jednak rynek chiński. Zgodziliśmy się i przystąpiliśmy do wyszukiwania producentów oraz stworzenia wyceny.
Znaleźliśmy dwóch producentów na terenie Chin, którzy zaproponowali łącznie 4 różne snopowiązałki o mocach w zakresie od 4 do 6 KW. Dodatkowo Klient miał również do wyboru rodzaj paliwa, jakim miałaby być zasilana snopowiązałka, czyli diesel lub benzyna.
Ostatecznie Klient wybrał snopowiązałkę o mocy 5,4KW z silnikiem wysokoprężnym. Przy zamówieniu zweryfikowaliśmy dokumentację i dokonaliśmy importu na naszą polską spółkę. Dzięki czemu za wszystkie płatności Klient otrzymał polskie faktury i nie musiał robić przelewów międzynarodowych. Cały import przeprowadziliśmy w rekordowo szybkim czasie. Od pierwszego kontaktu z Klientem do dostarczenia pod jego adres minęło niespełna 2 miesiące.
Najwięcej telefonów importowanych jest bez wątpienia z Chin. Państwo Środka jest bowiem czołowym producentem elektroniki.
Coraz więcej osób decyduje się na przejście w tryb pracy zdalnej nie tylko ze względu na obecną sytuację na świecie. Mimo pandemii, która wielu z nas skłoniła do pracy z domu, naprawdę duża część osób pracujących w Polsce już od lat wybiera właśnie to rozwiązanie. Dlaczego? Praca zdalna jest bowiem bardzo wygodna, jeśli oczywiście mamy w swoim domowym gabinecie odpowiednie meble, które sprawią, że osiem godzin spędzonych przy biurku nie skończy się bólem pleców.
Święta to czas, na który czeka wielu z nas – nie tylko małych, ale i dużych. Czekają na nie także importerzy zajmujący się sprowadzaniem z Chin dekoracji świątecznych.
Czy tego chcemy, czy nie, towar z Chin otacza nas na każdym kroku. Produkuje się tam praktycznie wszystko. Od plastikowych zabawek dla dziecka aż po upragnionego iPhone'a. Wystarczy odwrócić pierwszy z brzegu produkt w sklepie, by zobaczyć kraj produkcji. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie tam widniało „Made In China”.